Im bliżej końca roku, ty bardziej nauczyciele zaczynają wariować bo nagle im brakuje ocen w dzienniku i wymyślają dziwne rzeczy byle coś w nim uzupełnić. Jedną z takich przykładów jak Pani od plastyki, która rzuciła hasło, że mamy wykonać przydatną w życiu codziennym rzecz. A materiał mamy sami wybrać, stwierdziła że im bardziej kreatywnie tym lepiej.
Kolorowe piankowe etui
Niestety ja należę do osób, które nie lubią podejmować się takich zadań. Poszedłem po poradę do dziadka, on ma bardzo silny zmysł plastyczny i złotą rękę do czegokolwiek co się dotknie, więc na pewno coś wymyślimy razem. A miałem tą sposobność bo akurat miałem siedzieć razem z moją młodszą siostrą Anią akurat u nich. Generalnie było dużo pomysłów, niestety one nie były tak bardzo genialne. Brak było im oryginalności, ale z pomocą przyszło nam zestaw foli, którą dostała Ania na imieniny. Ponieważ Ania przyszła do nas z zapytaniem co to za gruba miękka kartka – wtedy pomysł przyszedł jak grom z jasnego nieba. Bo to była folia piankowa kolorowa co więcej jest w odpowiedniej grubości, żeby wykonać z tego etui na telefon. Wycięliśmy odpowiednie kształty i wykonaliśmy w sumie trzy etui. Trzeci to po prostu zapłata dla mojej siostry, że nam dała te folię. Siostrze wykonaliśmy etui z kotem, a do szkoły jedno było z pandą, a drugie z lisem. Same wycięte ścianki etui połączyliśmy za pomocą cieniutkiej włóczki, którą babcia chowa w magicznym metalowym pudełku po ciastkach.
W szkole nauczycielka była zachwycona z moich etui. Za tą pracę dostałem sześć i moje etui stało się hitem wśród czwartoklasistów. Osobiście jestem zadowolony z naszego wspólnego dzieła, do teraz noszę swój telefon w etui z lisem. A moja siostra jeszcze zrobiła większą furorę u siebie w klasie, do takiego stopnia że teraz każdy z jej klasy chce mieć takie etui.